Praca emocjonalna – najważniejsza praca twojego życia (i nikt ci za nią nie płaci)

Praca emocjonalna

Bądzmy w kontakcie

Picture of Dr Rafał Szewczyk

Dr Rafał Szewczyk

Bądźmy w kontakcie! Jestem na Facebook i Linkedin. Jestem psychologiem i ekonomistą, współtwórcą EI Expert, mężem Marty i ojcem naszych dwóch synów. Konsultuję klientów biznesowych, specjalistów HR, People&Culture, managerów, trenerów, coachów, mentorów, psychologów praktyków, a także klientów i klientki indywidualne. Szkolę z użycia naszych autorskich narzędzi. Współprowadzę treningi inteligencji emocjonalnej jako kameralne rozwojowe procesy grupowe. Moje mocne strony to twórcze myślenie, odwaga działania i umiejętność przekuwania rzetelnej wiedzy w praktyczne rozwiązania.
Czas czytania artykułu ~ ok. 9 minut

Podziel się artykułem:

Codziennie wykonujesz niezwykle ważną pracę, za którą nikt ci nie płaci, a często nawet jej nie zauważa. Uśmiechasz się uprzejmie, choć w środku czujesz złość albo smutek. Powstrzymujesz frustrację, by nie psuć atmosfery w pracy czy domu. Pocieszasz innych, odkładając swoje własne potrzeby na później. Wykonujesz pracę emocjonalną – jedną z najbardziej fundamentalnych prac naszego życia, a zarazem najmniej widoczną i docenianą.

Rose Hackman, autorka książki o pracy emocjonalnej, zwraca uwagę na ogrom tego „niewidzialnego wysiłku”, szczególnie w życiu kobiet. Bo choć emocjonalna troska, empatia czy uważność na innych ludzi stanowią o jakości naszych relacji, wciąż pozostają w cieniu, niedoceniane i niewynagradzane. Jak zauważa Eve Rodsky, bestsellerowa autorka Fair Play, praca emocjonalna to nie tylko ciężar – to praca, która może doprowadzić nas do najpiękniejszej wersji naszego człowieczeństwa.

W tym artykule pokażę Ci, czym naprawdę jest praca emocjonalna, dlaczego jest tak istotna, ale również jak sprawić, by nie stała się źródłem wypalenia czy frustracji. Opowiem o tym, jak można ją świadomie wykorzystać, by żyć zgodnie z własnymi wartościami, czerpać energię ze swoich emocji oraz budować zdrowe, autentyczne relacje z innymi – nie tracąc przy tym kontaktu ze sobą.

Praca emocjonalna – dlaczego jest tak ważna?

Praca emocjonalna jest świadomym lub nieświadomym działaniem polegającym na rozpoznawaniu, regulowaniu i wyrażaniu emocji – własnych lub cudzych. Robimy to, by wspierać nasze relacje, zdrowie psychiczne oraz realizować ważne cele życiowe. Choć termin ten został pierwotnie użyty przez Arlie Hochschild w kontekście zawodowym (np. stewardesa, która musi się uśmiechać niezależnie od tego, co czuje), dzisiaj wiemy, że praca emocjonalna to podstawa naszego codziennego życia – zarówno zawodowego, jak i prywatnego.

Wszystkie pozostałe rodzaje pracy, takie jak praca relacyjna (komunikacja, budowanie więzi) czy rozwojowa (zmiana nawyków, refleksja), wypływają właśnie z tego, jak radzimy sobie z emocjami. To one decydują o tym, czy mamy energię i motywację do działania, czy czujemy się zablokowani i bezsilni.

Emocje – energia do działania lub sygnał STOP

Według naszej teorii emocji, szczegółowo opisanej w Instrukcji emocji, emocje pełnią przede wszystkim funkcję sygnałów motywacyjnych – wskazują nam, jak mamy zareagować na daną sytuację. Wyróżniamy tutaj trzy główne typy motywacji emocjonalnej:

  • Dążenia – emocje, które popychają nas do działania, zdobywania i eksploracji (np. radość motywuje nas do kontynuowania przyjemnej aktywności, ekscytacja do podejmowania nowych wyzwań, a ciekawość do poznawania świata).
  • Unikania – emocje ostrzegające przed zagrożeniem lub czymś nieprzyjemnym, które skłaniają nas do wycofania się (np. obrzydzenie chroni nas przed szkodliwymi sytuacjami, a strach przed niebezpieczeństwem).
  • Stop – emocje, które mówią nam „zatrzymaj się i pomyśl” (np. smutek sygnalizuje konieczność zadbania o siebie, bezsilność wskazuje, że obecny sposób działania nie przynosi efektów, a frustracja mówi, że musimy coś zmienić).

Przykładowo: gdy czujemy ekscytację, mamy ochotę podjąć działanie, angażować się, rozwijać relacje. Jeśli natomiast odczuwamy obrzydzenie lub niepokój, naturalnym jest, że próbujemy unikać danej sytuacji czy osoby. Smutek lub bezsilność z kolei często zmuszają nas do zatrzymania się, refleksji nad tym, co się dzieje i czego naprawdę nam brakuje.

W praktyce największym wyzwaniem nie są same emocje, lecz napięcie, które w nas wywołują. Trudne emocje, takie jak smutek, frustracja czy strach, niosą ze sobą nieprzyjemne odczucia fizyczne – napięcie, ucisk, ból – które często chcemy jak najszybciej zlikwidować. Z tego powodu wielu ludzi próbuje szybko pozbyć się emocji, zamiast zatrzymać się i zastanowić, jakie ważne informacje te emocje niosą.

To trochę tak, jakbyśmy obwiniali posłańca za złe wiadomości, które nam przynosi – skupiamy się na tym, jak bardzo jest nam źle z emocją, zamiast odczytać ważną wskazówkę, którą ta emocja niesie. Przykładowo: gdy czujemy frustrację w pracy, często pragniemy po prostu przestać ją czuć, zamiast zadać sobie pytanie „Co ta frustracja mi mówi? Może czas na zmianę lub postawienie granic?”. W efekcie tracimy szansę na cenną lekcję lub wskazówkę, którą niesie ze sobą każda emocja – nawet ta najtrudniejsza.

Kobiety i mężczyźni – dwie różne historie pracy emocjonalnej

Emocje pełnią uniwersalną rolę w życiu każdego z nas, ale sposób, w jaki radzimy sobie z ich napięciem, jest często kształtowany przez społeczne oczekiwania oraz normy kulturowe. To, jak postrzegamy poszczególne emocje i jak reagujemy na ich obecność, mocno zależy od tego, czy jesteśmy kobietą, czy mężczyzną. Praca emocjonalna nie jest więc doświadczeniem jednorodnym – różni się znacząco w zależności od płci. Szczególnie widać to u osób mających tendencję do nadmiernego spełniania oczekiwań innych („people pleaserów”). Przyjrzyjmy się zatem, jak społeczne oczekiwania wpływają na to, jak kobiety i mężczyźni radzą sobie z emocjami oraz związanym z nimi napięciem.

Kobiety – podwójne obciążenie

Wiele kobiet – zwłaszcza z pokoleń wychowanych w bardziej tradycyjnych wzorcach – często doświadcza szczególnego rodzaju obciążenia emocjonalnego. Z jednej strony czują presję związaną z ocenianiem ich wyglądu, na który przeznaczają sporo energii (makijaż, ubiór, fryzura). Z drugiej strony spotykają się ze społecznym oczekiwaniem ciągłego utrzymywania „dobrego nastroju”. Wyrażanie emocji takich jak złość, frustracja czy zmęczenie może być negatywnie oceniane – kobiety wciąż ryzykują łatkę „trudnych” lub „nieprofesjonalnych”.

W efekcie wiele kobiet nadal codziennie wykonuje podwójną pracę: fizyczną nad wyglądem oraz emocjonalną – polegającą na tłumieniu niewygodnych uczuć, by spełniać często sprzeczne społeczne oczekiwania. Jednak warto zauważyć, że coraz więcej kobiet świadomie wychodzi poza ten schemat, wybierając życie w zgodzie ze sobą i ucząc się stawiać granice wobec presji otoczenia. Szczególnie młodsze pokolenia kobiet coraz częściej odrzucają stereotyp „grzecznych dziewczynek”, które muszą być zawsze miłe i uśmiechnięte. Zaczynają otwarcie mówić o swoich emocjach, nawet tych trudnych, oraz jasno komunikować własne potrzeby. To istotny krok ku prawdziwej emocjonalnej niezależności, ale też nowe wyzwanie, szczególnie w kontekście budowania relacji partnerskich.

Ważne staje się więc pytanie: jak znaleźć zdrową równowę między osobistą niezależnością a zależnością, która naturalnie istnieje w każdym związku? O ile prawo kobiet do bycia silnymi i niezależnymi jest już dziś powszechnie akceptowane, o tyle wciąż zbyt rzadko rozmawiamy o tym, jak budować relacje oparte na równowadze. Bez świadomego podejścia do emocjonalnych granic obu stron, ryzykujemy powstaniem sytuacji, w której jedna ze stron – kobieta lub mężczyzna – czuje się wykorzystywana lub pozbawiona prawa do własnych potrzeb. Dlatego coraz istotniejsze staje się, by niezależność szła w parze z gotowością do wzajemnej empatii, szacunku dla granic drugiej osoby oraz otwartością na rozmowę o tym, czego naprawdę chcemy w relacji. Tylko wtedy obie strony mogą czuć się równie wartościowe, widziane i autentyczne – bez konieczności poświęcania własnych potrzeb na rzecz wygodnych, ale niezdrowych stereotypów.

Mężczyźni – emocjonalna blokada

Mężczyźni natomiast często mierzą się z inną barierą: tradycyjne normy męskości od najmłodszych lat wpajają im, że okazywanie emocji jest oznaką słabości. Smutek, bezradność, lęk – to emocje, które mężczyzna „powinien” ukrywać. W efekcie wielu mężczyzn nie miało okazji zdobyć odpowiednich narzędzi lub przestrzeni, by świadomie radzić sobie z emocjami, a podejmując taką próbę, nadal często spotykają się z niezrozumieniem lub wręcz wyśmiewaniem.

Paradoks polega na tym, że kiedy mężczyźni unikają pracy emocjonalnej, bywają postrzegani jako chłodni, zdystansowani lub niezaangażowani. Jednak warto zaznaczyć, że coraz więcej współczesnych mężczyzn świadomie wychodzi poza stereotypowy schemat „emocjonalnego twardziela”. Uczą się oni świadomego zarządzania emocjami, rozpoznają ich wartość i wykorzystują je do budowania zdrowych relacji ze sobą i innymi. Tacy mężczyźni odkrywają, że empatia, otwarte wyrażanie potrzeb czy stawianie granic emocjonalnych nie odbiera im męskości – przeciwnie, pozwala budować autentyczne, oparte na wzajemnym zrozumieniu związki i przyjaźnie. Dzięki temu ich życie staje się pełniejsze, a relacje z bliskimi – zdecydowanie głębsze i bardziej satysfakcjonujące.

Jak więc wykonywać zdrową pracę emocjonalną?

Zdrowa praca emocjonalna zaczyna się od rozpoznania emocji i potrzeb. Zadaj sobie pytania:

  • „Co teraz czuję?”
  • „Co mi mówi ta emocja – działaj czy zatrzymaj się?”
  • „Jakie moje potrzeby są teraz ważne?”
  • „Jakie potrzeby ma osoba obok mnie?”

Gdy zatrzymujemy się, by zobaczyć potrzeby drugiej osoby, tworzymy przestrzeń także na nasze potrzeby. To właśnie jest istotą zdrowej pracy emocjonalnej – budowania świadomych, autentycznych relacji z innymi ludźmi, bez utraty kontaktu z samym sobą.

Pamiętaj, że emocje nie są przeciwieństwem intelektu – są z nim silnie związane. Gdy potrafisz świadomie nimi zarządzać, stają się Twoją najcenniejszą energią do życia, działania i rozwoju.

Praca emocjonalna – podsumowanie

W dzisiejszym świecie umiejętność zarządzania własnymi emocjami oraz rozumienia uczuć innych staje się podstawową umiejętnością zarówno w życiu zawodowym, jak i prywatnym. Praca emocjonalna, czyli świadome rozpoznawanie, regulowanie oraz wyrażanie emocji, pozwala na budowanie zdrowych relacji, skuteczną komunikację i lepsze radzenie sobie ze stresem.​

Przykładem braku takiej pracy jest niedawny incydent z udziałem sołtysa Kątów Rybackich. 38-letni samorządowiec, po niebezpiecznym manewrze drogowym innego kierowcy, zareagował agresją, wyciągając mężczyznę z samochodu i zadając mu serię ciosów. Zdarzenie zostało nagrane i opublikowane w mediach, co doprowadziło do jego zatrzymania oraz wszczęcia procedury odwołania ze stanowiska . Ten incydent pokazuje, jak brak umiejętności zarządzania emocjami może prowadzić do poważnych konsekwencji prawnych i społecznych.​ Wiecej o tym smutnym braku pracy emocjonlanje tutaj.

W wielu krajach zachodnich, takich jak Francja czy Holandia, praca emocjonalna jest już standardem. W tych społeczeństwach oczekuje się, że obywatele będą kontrolować swoje emocje w miejscach publicznych, a wybuchy złości czy agresji są społecznie nieakceptowane. We Francji, w urzędach czy miejscach pracy, brak opanowania może skutkować brakiem załatwienia sprawy czy nawet interwencją służb porządkowych.

We Francji bardzo często można zobaczyć karteczki lub naklejki przy okienkach w urzędach, kasach biletowych, aptekach, a nawet w gabinetach lekarskich, z napisem w stylu:

„Le personnel mérite le respect. Aucun comportement agressif ne sera toléré.”
(Personel zasługuje na szacunek. Agresywne zachowanie nie będzie tolerowane.)

Albo:

„Merci de rester courtois avec le personnel.”
(Prosimy o uprzejmość wobec personelu.)

Takie komunikaty mają chronić pracowników przed agresją klientów, ale pokazują też, jak bardzo uprzejmość i emocjonalna samokontrola są oczekiwane . To właśnie forma zinstytucjonalizowanego oczekiwania na emocjonalne panowanie nad sobą w relacjach usługowych – i od klienta, i często w jeszcze większym stopniu od pracownika.

Podobnie w Holandii, osoby niepotrafiące radzić sobie z emocjami są często postrzegane jako nieprofesjonalne i mogą napotkać trudności w relacjach zawodowych.​

Praca emocjonalna nie polega na tłumieniu uczuć, ale na ich świadomym przeżywaniu i wyrażaniu w sposób konstruktywny. Pozwala to na zatrzymanie się w trudnych sytuacjach, zrozumienie własnych potrzeb oraz potrzeb innych osób, a następnie podjęcie adekwatnych działań. Dzięki temu unikamy impulsywnych reakcji, które mogą prowadzić do konfliktów czy nieporozumień.​

W kontekście relacji międzyludzkich, umiejętność pracy emocjonalnej jest nieoceniona. Pozwala na budowanie głębszych więzi, lepsze rozumienie partnera czy współpracowników oraz skuteczniejsze rozwiązywanie konfliktów. W sytuacjach zawodowych, takich jak kontakt z urzędnikami czy klientami, kontrola nad własnymi emocjami i empatia wobec innych mogą znacząco wpłynąć na pozytywny przebieg interakcji.​

Warto również zauważyć, że praca emocjonalna dotyczy zarówno kobiet, jak i mężczyzn. Tradycyjnie przypisywana kobietom rola opiekunek emocjonalnych ulega zmianie, a od mężczyzn coraz częściej oczekuje się umiejętności zarządzania emocjami i empatii. Osoby o wybuchowym temperamencie, niezależnie od płci, powinny szczególnie zwrócić uwagę na rozwijanie tych kompetencji, aby unikać negatywnych konsekwencji w życiu osobistym i zawodowym.​

Jeśli chcesz skuteczniej nawigować swoją pracą emocjonalną, rozwijać się i świadomie tworzyć dobre relacje, sprawdź nasz kompleksowy trening:
Nawigator emocji – Trening Inteligencji Emocjonalnej.

Podziel się artykułem:

EI Expert - inteligencja emocjonalna w teorii i praktyce

Więcej wpisów

Podziel się: