Inteligencja emocjonalna w zarządzaniu – dlaczego manager nie powinien być „opiekunem emocjonalnym” zespołu?
W książce „Praca emocjonalna” Rose Hackman wnikliwie analizuje niewidzialny wysiłek związany z regulowaniem i dostosowywaniem emocji, który często pozostaje niezauważony i niedoceniony. Hackman wskazuje, że ten rodzaj pracy, choć kluczowy dla społeczeństwa, najczęściej jest nieodpłatnie wykonywany przez kobiety. Jej celem jest nie tylko zwrócenie uwagi na istnienie tego problemu, lecz również dążenie do równomiernego podziału odpowiedzialności za pracę emocjonalną między płciami.
W świecie biznesu praca emocjonalna jest szczególnie widoczna na stanowiskach managerskich. Od osób zarządzających zespołami często oczekuje się, że będą nie tylko planować i delegować zadania, lecz także regulować emocje pracowników – rozwiązywać konflikty, motywować, inspirować, neutralizować napięcia oraz dbać o pozytywną atmosferę. Wielu managerów, chcąc sprostać takim oczekiwaniom, bierze na siebie ogromne obciążenie emocjonalne, ryzykując wypalenie zawodowe, chroniczny stres, a nawet frustrację.
Pułapka zarządzania emocjami zespołu
W powszechnym wyobrażeniu dobry lider to ktoś, kto potrafi „zarządzać emocjami” swojego zespołu. Oznacza to, że ma zawsze dostrzec rodzące się napięcia, w porę rozładować frustrację, dodać otuchy, a gdy trzeba – zmotywować i poprawić humor. Jednak rzeczywistość pokazuje, że takie podejście często powoduje, że manager staje się czymś w rodzaju emocjonalnego regulatora – osobą odpowiedzialną za uczucia innych, co może szybko przekroczyć jego osobiste zasoby.
W praktyce emocje innych ludzi znajdują się poza pełną kontrolą managera. Każda osoba w zespole posiada własne potrzeby, wartości oraz styl reagowania emocjonalnego. Gdy odpowiedzialność za emocje całego zespołu spada na barki jednego lidera, szybko staje się to obciążeniem nie do udźwignięcia. Manager, który regularnie wykonuje jednostronną pracę emocjonalną, może szybko poczuć się wyczerpany, co negatywnie wpływa na jego samopoczucie, efektywność i satysfakcje z pracy.
Zdrowe zarządzanie emocjami – czyli jakie?
W naszej praktyce często przypominamy, że rolą managera nie jest regulowanie emocji zespołu poprzez ich tłumienie czy manipulowanie nimi, lecz raczej stworzenie środowiska, w którym każdy pracownik bierze odpowiedzialność za własne emocje. Inteligencja emocjonalna w zarządzaniu nie polega bowiem na „zarządzaniu emocjami innych ludzi”, lecz na budowaniu kultury pracy, w której każdy członek zespołu potrafi świadomie rozpoznać swoje emocje, rozumie ich przyczyny, a następnie samodzielnie nimi zarządzać.
Manager powinien pełnić rolę przewodnika – dawać narzędzia, zachęcać do refleksji, jasno określać oczekiwania i budować przestrzeń, w której ludzie będą otwarcie komunikować swoje potrzeby. Dobry lider pokazuje własnym przykładem, jak radzić sobie z napięciem, frustracją czy konfliktami – nie wyręczając jednak członków zespołu w ich własnej pracy emocjonalnej.
Co zyskujemy, ucząc zespoły inteligencji emocjonalnej?
Nasze narzędzia do diagnozy i rozwoju inteligencji emocjonalnej, takie jak „Nawigator Emocji”, umożliwiają managerom i ich zespołom lepsze rozumienie siebie nawzajem. Dzięki temu, zamiast być emocjonalnym strażakiem, lider może koncentrować się na strategicznych zadaniach, świadomie dbając jedynie o stworzenie odpowiednich warunków do rozwoju samodzielności i inteligencji emocjonalnej w swoim zespole.
Wyobraźmy sobie sytuację, gdy pracownik jest niezadowolony z decyzji podjętej przez managera. Zamiast natychmiast tłumić jego frustrację lub za wszelką cenę próbować poprawić mu humor, dobry manager daje przestrzeń na wyrażenie emocji, pomaga pracownikowi zastanowić się nad tym, jakie potrzeby stoją za jego reakcją, a następnie wspólnie poszukuje rozwiązania. W efekcie wszyscy – manager, pracownik oraz cały zespół – wychodzą z sytuacji silniejsi, bardziej świadomi i odpowiedzialni za swoje emocje.
Inteligencja emocjonalna w zarządzaniu jako kluczowa kompetencja przyszłości
Takie podejście coraz bardziej staje się standardem na świecie. Już dziś w krajach zachodnich – takich jak Francja czy Holandia – umiejętność świadomego radzenia sobie z emocjami jest warunkiem koniecznym skutecznego zarządzania. Również w Polsce zaczynamy zauważać, że agresywne zachowania czy brak umiejętności zarządzania emocjami mogą mieć poważne konsekwencje społeczne i zawodowe, jak pokazała niedawna głośna sprawa sołtysa z Kątów Rybackich, który – nie radząc sobie z emocjami – stracił swoją pozycję i zaufanie społeczne.
Inteligencja emocjonalna w zarządzaniu przestaje być więc tylko „miłym dodatkiem”, a staje się kluczową kompetencją. Managerowie przyszłości będą tymi, którzy potrafią nie tylko odczytywać emocje zespołu, ale przede wszystkim uczyć go świadomego zarządzania emocjami, tworząc organizacje bardziej odporne, stabilne i gotowe na wyzwania przyszłości.
Warto już teraz postawić na rozwój inteligencji emocjonalnej – dla siebie i swoich zespołów.
Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o treningu „Nawigator Emocji”, który pomoże Ci w tym procesie, odwiedź naszą stronę: Nawigator Emocji – Trening Inteligencji Emocjonalnej.